W ciągu ostatnich tygodni, Związek Syndykalistów Polski - sekcja Warszawa - prowadził agitację antywyborczą, zachęcając do bojkotu wyborów. Dwa razy w tygodniu odbywają się pikiety informacyjne pod Metro Centrum, oraz rozlepiane są plakaty i wlepki. Dziś, w ramach kampanii odbył się happening antywyborczy na rogu Nowego Światu i ul. Chmielnej. Happening polegał na wciąganiu przechodniów w zabawy uliczne.
Jedną z gier było rzucanie piłką do tarcz z twarzami przewodniczących partii startujących w wyborach. Nie trzeba było nikomu tłumaczyć zasad tej gry. Przechodnie spontanicznie wyczuwali o co chodzi i przewracali piłką stojaki z podobiznami swoich "ulubieńców". Niektórzy nie wytrzymywali i opluwali twarze polityków. Druga gra polegała na wrzucaniu kul z nazwami partii do "śmietnika historii".
Liczba "zwolenników" Donalda Tuska była dość spora sądząc po ilości zadanych ciosów, jednak warszawiacy nie szczędzili też Kaczyńskiego, Palikota, Korwina-Mikke, a także Ziętka. Całości przygrywała okolicznościowa muzyka, w tym "Nie wierzę politykom" zespołu Tilt i "Lepiej martwy, niż wybrany" - Włochatego.
Jedną z gier było rzucanie piłką do tarcz z twarzami przewodniczących partii startujących w wyborach. Nie trzeba było nikomu tłumaczyć zasad tej gry. Przechodnie spontanicznie wyczuwali o co chodzi i przewracali piłką stojaki z podobiznami swoich "ulubieńców". Niektórzy nie wytrzymywali i opluwali twarze polityków. Druga gra polegała na wrzucaniu kul z nazwami partii do "śmietnika historii".
Liczba "zwolenników" Donalda Tuska była dość spora sądząc po ilości zadanych ciosów, jednak warszawiacy nie szczędzili też Kaczyńskiego, Palikota, Korwina-Mikke, a także Ziętka. Całości przygrywała okolicznościowa muzyka, w tym "Nie wierzę politykom" zespołu Tilt i "Lepiej martwy, niż wybrany" - Włochatego.
No comments:
Post a Comment