Walka o wolność i godność rozgorzała w Egipcie. Wspieramy dążenie do zmiany i rozszerzenia zakresu wolności i widzimy w tym szansę dla mieszkańców Egiptu, by mogli ukształtować swoją przyszłość. Zadajemy jednak pytanie, co dalej?
Czy Egipcjanie zamienią jednego autorytarnego i nie podlegającego kontroli lidera na innego, który będzie się różnić jedynie tym, że krócej pozostanie u władzy? Czy Egipcjanie zadowolą się przeniesieniem władzy od wąskiej grupy trzymającej władzę do trochę szerszej grupy? Czy ludność weźmie w swoje ręce kontrolę nad własnym życiem i zacznie tworzyć podstawy demokracji bezpośredniej w miejscu pracy i
zamieszkania?
Czy ludność zadowoli się zmianą reżimu i znów powróci do bierności przez resztę swojego życia?
Czy wolność będzie oznaczać brak rządowej i religijnej inwigilacji i kontroli, czy tylko będzie nic nie znaczącym symbolem?
Czy zmiany w ekonomii pójdą w kierunku dalszej koncentracji bogactwa w rękach bogaczy, pozostawiając masy w ubóstwie? Czy, zamiast tego, zmiany doprowadzą do wspólnej własności i równej dystrybucji dóbr?
Polacy pamiętają czasy, gdy "wolność" była jednym z głównych haseł ruchu, który zainspirował masy do wywalczenia zmian.
Jednak w późniejszym okresie, wiele postulatów ruchu zostało zupełnie zapomnianych i to powinno stanowić przestrogę dla wszystkich. Zamiast większej kontroli w miejscach pracy, mamy jedynie symboliczną
reprezentację i ciągłą erozję praw związkowych. Zamiast poprawy sytuacji materialnej mas, mamy złodziejskie elity i wszechobecną nędzę. Zamiast nadziei na lepszą przyszłość, mamy pogoń za niepewną
pracą i wyniszczającą konkurencję na rynku pracy. Zamiast pracować w godności, musimy żebrać o okruchy u naszych pracodawców i godzić się na wszelkie upokorzenia, by przetrwać. Zamiast tworzyć sprawiedliwe społeczeństwo, stworzyliśmy społeczeństwo podzielone na posiadających i nie posiadających, gdzie wciąż nasila się bieda i rozwarstwienie społeczne.
Zamieniliśmy jedną szajkę autorytarnych władców na sitwy kolesi, którzy utrzymują się u władzy przez dziesięciolecia. Zamieniliśmy zakaz działalności politycznej na całkowitą bierność społeczną.
Życzymy ludowi Egiptu, by nie szedł za tym przykładem. Nie zaprzepaszczajcie potencjału waszego ruchu i nie oddawajcie władzy następnej bandzie przywódców, którzy będą twierdzić, że mają dla was
wszystkie odpowiedzi! Organizujcie się sami w komitetach osiedlowych, w radach zakładowych i federacjach regionalnych, nawet na poziomie międzynarodowym. Nie pozwalajcie władzy odpłynąć do góry i podejmujcie wszystkie decyzje w gronie bezpośrednio zainteresowanych na najniższym poziomie! Nie pozwalajcie, by wami rządzono, gdyż w ten sposób utracicie waszą wolność!
Egipcjanie! Prawdziwym postępem jest dążenie do prawdziwej równości: społecznej i materialnej. "Rewolucja" będzie niczym, jeśli nie wydźwignie mas pracujących z biedy, nędzy i poniżenia. Buntujcie się
nie tylko przeciwko obecnej władzy, ale też przeciw pracodawcom, którzy was zniewalają i przeciw systemowi, który trzyma masy w niedostatku.
Niech żyje wolność i rewolucja - ta prawdziwa, a nie ta, która polega jedynie na zmianie ekipy rządzącej. Prawdziwa wolność, to demokracja bezpośrednia, bez szefów i zarządców!
Czy Egipcjanie zamienią jednego autorytarnego i nie podlegającego kontroli lidera na innego, który będzie się różnić jedynie tym, że krócej pozostanie u władzy? Czy Egipcjanie zadowolą się przeniesieniem władzy od wąskiej grupy trzymającej władzę do trochę szerszej grupy? Czy ludność weźmie w swoje ręce kontrolę nad własnym życiem i zacznie tworzyć podstawy demokracji bezpośredniej w miejscu pracy i
zamieszkania?
Czy ludność zadowoli się zmianą reżimu i znów powróci do bierności przez resztę swojego życia?
Czy wolność będzie oznaczać brak rządowej i religijnej inwigilacji i kontroli, czy tylko będzie nic nie znaczącym symbolem?
Czy zmiany w ekonomii pójdą w kierunku dalszej koncentracji bogactwa w rękach bogaczy, pozostawiając masy w ubóstwie? Czy, zamiast tego, zmiany doprowadzą do wspólnej własności i równej dystrybucji dóbr?
Polacy pamiętają czasy, gdy "wolność" była jednym z głównych haseł ruchu, który zainspirował masy do wywalczenia zmian.
Jednak w późniejszym okresie, wiele postulatów ruchu zostało zupełnie zapomnianych i to powinno stanowić przestrogę dla wszystkich. Zamiast większej kontroli w miejscach pracy, mamy jedynie symboliczną
reprezentację i ciągłą erozję praw związkowych. Zamiast poprawy sytuacji materialnej mas, mamy złodziejskie elity i wszechobecną nędzę. Zamiast nadziei na lepszą przyszłość, mamy pogoń za niepewną
pracą i wyniszczającą konkurencję na rynku pracy. Zamiast pracować w godności, musimy żebrać o okruchy u naszych pracodawców i godzić się na wszelkie upokorzenia, by przetrwać. Zamiast tworzyć sprawiedliwe społeczeństwo, stworzyliśmy społeczeństwo podzielone na posiadających i nie posiadających, gdzie wciąż nasila się bieda i rozwarstwienie społeczne.
Zamieniliśmy jedną szajkę autorytarnych władców na sitwy kolesi, którzy utrzymują się u władzy przez dziesięciolecia. Zamieniliśmy zakaz działalności politycznej na całkowitą bierność społeczną.
Życzymy ludowi Egiptu, by nie szedł za tym przykładem. Nie zaprzepaszczajcie potencjału waszego ruchu i nie oddawajcie władzy następnej bandzie przywódców, którzy będą twierdzić, że mają dla was
wszystkie odpowiedzi! Organizujcie się sami w komitetach osiedlowych, w radach zakładowych i federacjach regionalnych, nawet na poziomie międzynarodowym. Nie pozwalajcie władzy odpłynąć do góry i podejmujcie wszystkie decyzje w gronie bezpośrednio zainteresowanych na najniższym poziomie! Nie pozwalajcie, by wami rządzono, gdyż w ten sposób utracicie waszą wolność!
Egipcjanie! Prawdziwym postępem jest dążenie do prawdziwej równości: społecznej i materialnej. "Rewolucja" będzie niczym, jeśli nie wydźwignie mas pracujących z biedy, nędzy i poniżenia. Buntujcie się
nie tylko przeciwko obecnej władzy, ale też przeciw pracodawcom, którzy was zniewalają i przeciw systemowi, który trzyma masy w niedostatku.
Niech żyje wolność i rewolucja - ta prawdziwa, a nie ta, która polega jedynie na zmianie ekipy rządzącej. Prawdziwa wolność, to demokracja bezpośrednia, bez szefów i zarządców!
No comments:
Post a Comment