Międzynarodowa firma tłumaczeniowa Lionbridge postanowiła pod koniec października jednostronnie obniżyć o 5% stawki wszystkim swoim tłumaczom. Jeden z tłumaczy, który otrzymał taką informację, postanowił udostępnić w sieci treść maila od managera ds. dostawców zewnętrznych.
W mailu czytamy:
“Globalny kryzys ekonomiczny z 2008 i 2009 r. dotknął nas wszystkich. Razem, jako partnerzy w biznesie tłumaczeniowym, walczyliśmy z tymi trudnymi i niepewnymi warunkami. Jednak udało nam się udowodnić naszym klientom naszą wartość. Jednak nadal sytuacja jest trudna. [...] Produkcja przemysłowa spadła o 0.2%, dolar stracił wartość w stosunku do euro [...] ekonomiści nie przewidują wzrostu dla Europy i Japonii w 2011 r. W tych niepewnych warunkach, klienci wymagają od nas, byśmy dostarczali „więcej za mniej". Aby pozostać konkurencyjni, musimy wymagać od siebie więcej, by sprostać wymaganiom.
Dlatego, z powodu niekorzystnej sytuacji ekonomicznej, od 1 listopada 2010 do 1 stycznia 2011 wymagamy, by wszyscy nasi współpracownicy obniżyli o 5% swoje stawki. Ta obniżka jest niezależna od jakichkolwiek innych umów pomiędzy nami.[...]
Firma Lionbridge nie podejmuje tego kroku lekko i rozumie poświęcenie, którego wymaga. Jendak proszę pamiętać, że firma Lionbridge poświęca wiele wysiłku, by pozyskać nowych klientów i zapewnić TOBIE przyszłe zyski. [...] Twój sukces jest ściśle powiązany z naszym sukcesem.”
Pomimo tzw. „kryzysu”, firma Lionbridge, w swoim oświadczeniu prasowym z 4 sierpnia b.r., ogłosiła „Najwyższe zyski w swojej historii" w wysokości 104 milionów dolarów.
Wielu tłumaczy ogłosiło na swoich blogach, że w związku z arogancją firmy zamierzają zerwać z nią wszelkie kontakty.
W marcu b.r., firma wykonała już bardzo kontrowersyjne posunięcie, które zraziło wielu tłumaczy, każąc płacić tłumaczom za przywilej pracowania dla firmy.
Działania firmy Lionbridge były już opisywane na tym portalu:
Lionbridge: Globalizacja niskich płac | Prezesowi Lionbridge grozi grzywna za złamanie prawa związkowego | Sprawa Lionbridge przed Sądem Pracy | Proces przeciwko korporacji łamiącej prawa związkowe.
Inną próbkę korporacyjnej nowomowy w wykonaniu managerów firmy Lionbridge przytoczono tu: Lionbridge dyskredytuje zwolnionego związkowca.
Jest to klasyczny przykład języka, który stara się przekonać o rzekomej jedności interesów wyzyskujących i wyzyskiwanych.
W mailu czytamy:
“Globalny kryzys ekonomiczny z 2008 i 2009 r. dotknął nas wszystkich. Razem, jako partnerzy w biznesie tłumaczeniowym, walczyliśmy z tymi trudnymi i niepewnymi warunkami. Jednak udało nam się udowodnić naszym klientom naszą wartość. Jednak nadal sytuacja jest trudna. [...] Produkcja przemysłowa spadła o 0.2%, dolar stracił wartość w stosunku do euro [...] ekonomiści nie przewidują wzrostu dla Europy i Japonii w 2011 r. W tych niepewnych warunkach, klienci wymagają od nas, byśmy dostarczali „więcej za mniej". Aby pozostać konkurencyjni, musimy wymagać od siebie więcej, by sprostać wymaganiom.
Dlatego, z powodu niekorzystnej sytuacji ekonomicznej, od 1 listopada 2010 do 1 stycznia 2011 wymagamy, by wszyscy nasi współpracownicy obniżyli o 5% swoje stawki. Ta obniżka jest niezależna od jakichkolwiek innych umów pomiędzy nami.[...]
Firma Lionbridge nie podejmuje tego kroku lekko i rozumie poświęcenie, którego wymaga. Jendak proszę pamiętać, że firma Lionbridge poświęca wiele wysiłku, by pozyskać nowych klientów i zapewnić TOBIE przyszłe zyski. [...] Twój sukces jest ściśle powiązany z naszym sukcesem.”
Pomimo tzw. „kryzysu”, firma Lionbridge, w swoim oświadczeniu prasowym z 4 sierpnia b.r., ogłosiła „Najwyższe zyski w swojej historii" w wysokości 104 milionów dolarów.
Wielu tłumaczy ogłosiło na swoich blogach, że w związku z arogancją firmy zamierzają zerwać z nią wszelkie kontakty.
W marcu b.r., firma wykonała już bardzo kontrowersyjne posunięcie, które zraziło wielu tłumaczy, każąc płacić tłumaczom za przywilej pracowania dla firmy.
Działania firmy Lionbridge były już opisywane na tym portalu:
Lionbridge: Globalizacja niskich płac | Prezesowi Lionbridge grozi grzywna za złamanie prawa związkowego | Sprawa Lionbridge przed Sądem Pracy | Proces przeciwko korporacji łamiącej prawa związkowe.
Inną próbkę korporacyjnej nowomowy w wykonaniu managerów firmy Lionbridge przytoczono tu: Lionbridge dyskredytuje zwolnionego związkowca.
Jest to klasyczny przykład języka, który stara się przekonać o rzekomej jedności interesów wyzyskujących i wyzyskiwanych.
No comments:
Post a Comment