10.22.2010

Czego nam się nie mówi o francuskich emeryturach?

To prawda, że wydłużyła się średnia długość życia. Liczba emerytów w 1960 r. wynosiła 20%, w 2050 r. wyniesie prawdopodobnie 50%. Ale liczba osób, które płacą składki na system emerytalny rosła nieprzerwanie aż do 2010 r. Mediana produktywności wzrosła aż o 500% w latach 1960-2010. Produktywność jednego pracownika w 2010 r. z łatwością może opłacić emeryturę dla jednego emeryta. W 1960 r. jedna osoba mogła opłacić 20% czyjejś emerytury. Problem polega jednak na tym, że 23% młodych ludzi nie może znaleźć pracy i nie może wnieść składek na czyjąś emeryturę.

W najgorszym wypadku przewidywanym przez Radę ds. Emerytur, na koniec 2010 r. wystąpi deficyt w wysokości 120 miliardów euro. To 3% francuskiego PKB. Jest coś, o czym dobrze opłacani ludzie bijący na alarm nie chcą, żebyś wiedział: Francja to bardzo bogaty kraj. Francuskie PKB podwoiło się w ciągu ostatnich 20 lat i według przewidywań podwoi się jeszcze raz do 2050 r. W ciągu ostatnich trzydziestu lat, 10% PKB zostało przesuniętych z kieszeni pracowników najemnych do kieszeni kapitalistów. To osiem razy tyle, ile wynosi obecny deficyt w systemie emerytalnym. Gdy następuje deficyt w systemie emerytalnym z powodu przeniesienia bogactwa z kieszeni pracowników do kieszeni tych, którzy i tak są już bogaci, komercyjne media nie podnoszą krzyku. Z zasady ci, którzy kontrolują korporacje medialne, są zbyt bogaci, by przejmować się emeryturami. I wszystko staje się jasne.

Ta zwane reformy z 1993, 2003 i 2007 r. i tak już obniżyły emerytury od 15% do 20%. To spowodowało, że ponad milion ludzi starszych żyje poniżej poziomu ubóstwa. Połowa ludzi, którzy niedawno przeszli na emeryturę, otrzymuje mniej niż 1000 euro miesięcznie. Najgorsza jest sytuacja kobiet, które najwięcej poświęciły dla systemu emerytalnego, wychowując dzieci kosztem swoich karier zawodowych.

Największym zagrożeniem jest zastąpienie systemu składkowego systemem kapitałowym. Rok 2008 pokazał, dokąd to prowadzi. Zapewne niedługo wybuchnie kolejny, "niewytłumaczalny" i "nieprzewidywalny" kryzys, który spowoduje, że politycy przekażą pieniądze zgromadzone na funduszach emerytalnych miliarderom i wielkim korporacjom. A miliony ludzi będą wegetować - zbyt starzy, żeby pracować, zbyt młodzi by umrzeć.

Istnieją alternatywy, ale wymagają woli politycznej. Deficyt zostałby usunięty, gdyby ulgi podatkowe i subsydia dla bogatych zostały usunięte. Wystarczy zdać sobie sprawę, że aż 10% francuskiego PKB jest przeznaczane na dywidendy dla akcjonariuszy.

Nie istnieją żadne “obiektywne siły”, które czynią cięcia emerytur „niefortunną koniecznością”. Rzeczywiste są jedynie chciwość i kłamstwa bogaczy.

Bezwarunkowa kapitulacja, lub opór – wybór należy do Ciebie. We Francji i na całym świecie.

Tłumaczenie tekstu opublikowanego na: www.cnt-ait.info

No comments:

Post a Comment